78/2019


Dostaliśmy dziś informację na temat bezdomengo psa przebywającego w Gołębiu. Mieszkańcy zabezpieczyli psiaka i zgłosili go do gminy, jednakże Schronisko w tym czasie nie mogło podjechać i odłowic psa. Postanowiliśmy pomóc i przetransportować psiaka.

Na miejscu naszym oczom ukazał się jeden zlepek, kołtuny jeden na drugim. Psiak sam w sobie jest bardzo łagodny i przyjazny, totalna przylepa i przytulas, niestety widać po nim na pierwszy rzut oka, że bardzo długo musiał się błąkać.

Pies trafił do lecznicy w Puławach i jest pod opieką gminy Puławy, która sfinansuje jego opiekę weterynaryjną. Jeśli nie znajdzie się właściciel w ciągu najbliższych dni, psiak trafi do schroniska…

https://www.facebook.com/przyjaznalapa/videos/2607372945981647/

 

Wczoraj pisaliśmy wam o psiaku przywiezionym z Gołębia. Mimo, że pies jest pod opieką gminy, nie mogliśmy przestać o nim myśleć. Będąc w lecznicy w innej sprawie odwiedziliśmy psinkę.

Dzisiaj nasze serca zostały złamane na pół. Widok psa autentycznie ze łzami w oczach, był strasznym widokiem… Do tego diagnoza… Psiak jest usiany guzami, ma guzy na szyi, brzuchu, świerzb i… rany na szyi PO ŁAŃCUCHU…

Sunia nie ma czipa, nie była wysterylizowana jedyne co doznała od człowieka… to totalną obojętność i zero pomocy.

Czeka ją prześwietlenie płuc i modlimy się, aby nie było w nich przerzutów…

Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że mimo złego doświadczenia ze strony czlowieka, pies dalej kocha człowieka, pragnie kontaktu, wręcz do niego lgnie…
_____________

 

 

Kulka. Cudowna, urocza, przyjazna jak mało kto! Jednak co z tego? Dalej nie mamy dla niej żadnego domu… Gmina po wyleczeniu ma obowiązek umieścić psa w schronisku.

Kulka została zgłoszona do gminy przez mieszkańców Gołębia. Jej sierść wyglądała jak dredy, była jednym wielkim filcem który nadawał się tylko i wyłącznie do zgolenia. Jej ciałko było usiane guzami… na szyi miała rany po ciężkim łańcuchu, do tego świerzb. Kulka przebywa w lecznicy gdzie przechodzi leczenie na koszt gminy. Jednak wiecznie przebywać tam nie może… i zgodnie z programem opieki nad bezdomnymi zwierzętami trafi do schroniska…

SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO A NAJLEPIEJ STAŁEGO DLA TEJ ŚLICZNOTY 

Kulka przeszła już jeden zabieg usunięcia guzów z listwy mlecznej oraz została wysterylizowana. Niedługo będzie gotowa do adopcji, jednakże nowy właściciel za 2 miesiące będzie musiał udać się do swojej lecznicy na zabieg usunięcia guzów z drugie strony listwy. Niestety nie można było zrobić zabiegu na raz, gdyż byłoby to za duże ryzyko dla suni (za mało skóry na zszycie)

Jakby to powiedzieć: MAMY TYDZIEŃ, może wyżebrzemy dwa..

Sprawa wygląda tak. Nie będziemy owijać w bawełnę… Nie stać nas, aby przejąć psa na stałe od gminy i opłacać doby w lecznicy przez minimum 2 miesiące…

Jeśli ktoś będzie chętny adoptować Kulkę:
– dostanie od nas zapas dobrej karmy na dobry początek
– sfinansujemy drugi zabieg
– zapewnimy opiekę weterynaryjną

Błagamy o dom dla Kulki. Jeśli nie znajdzie się nikt, ta cudowna psina znajdzie się pośród setki innych psów które przebywają w schronisku… Kto zaadoptuje 7-8 letnią psinę, do tego po zabiegu ?
W schronisku nie będziemy mieć dużego wpływu na jej losy.

Mamy transport na terenie woj. Lubelskiego i do Warszawy. Kontakt tel. 533514674 lub 500851385 lub Priv

 

 

 

Tej damulki chyba nie musimy przedstawiać nikomu, prawda? Kulka trafiła do lecznicy na ul. Norwida już dłuuugi czas temu. Została znaleziona w Gołębiu, okrutnie zaniedbana. Jej sierść była jednym wielkim zlepem „filcu” i dredów. Dodatkowo, na szyi miała ranę po ciężkim łańcuchu. Odkąd Kulka trafiła do lecznicy, w jej życiu wiele się zmieniło, jednak co najbardziej?

KULKA MA DOM <3 <3 <3

Dobrze czytacie! Kulka trafiła dziś aż do Grodziska Mazowieckiego, do wspaniałej kochającej rodziny. Od dziś 5-osoba rodzina ma nowego członka w swoich szeregach i spójrzcie tylko na ich sesję zdjęciową! SOZ Straż Zwierząt Powiatu Grodziskiego, której w tym miejscu chcemy bardzo podziękować, przeprowadzała na naszą prośbę wizytę przedadopcyjną u Pani Tatiany i wydała bardzo pozytywną opinię. Nie wahaliśmy się ani chwili przed przekazaniem Kulki do transportu dziś rano. Z całego serca dziękujemy Klaudia Dziwisz i Sebastian Malinowski za zawiezienie Kulki do nowego domu <3 podjęliście decyzję „na wariata” w sobotę po godzinie 21 i jeszcze specjalnie przełożyliście swoje sprawy by dostosować się do psa!

Kulka bardzo dobrze odnajduje się w nowym domu, jest w trakcie zapoznawania się z nową psią siostrą. Wszyscy są nią zachwyceni! To bardzo spokojna, radosna sunia, na widok człowieka bardzo się ożywia, mimo trudnych przeżyć nie wykazuje agresji. Kulka została już prawie całkowicie wyleczona. Przeszła w lecznicy zabieg mastektomii i w grudniu czeka ją drugi taki sam zabieg. Oczywiście pokryjemy jego koszt i resztę leczenia, które będzie kontynuowane w nowym domu.

Dziękujemy bardzo Pani Tatianie i jej Rodzinie za przyjęcie Kulki do swoich serc. Jesteście wspaniałymi ludźmi, takimi przez duże L! <3