Zgłosiła się do Nas Pani Edyta z prośbą o pomoc w leczeniu kociaka z miotu, który trafił do Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Puławach.
Kociaki mają około 3 tygodnie, nie jedzą same, więc awaryjnie Pani Edyta wzięła je do siebie na Dom Tymczasowy.
Przy karmieniu okazało się, że jedno z kociąt jest bardzo słabe i nie ma siły jeść. W lecznicy zdiagnozowano, że przyczyną jest zalegający w jelitach kał, który spowodował dodatkową infekcję.
Lecznica nie ma już funduszy na leczenie bezdomnych zwierząt, natomiast koszt leczenia dla Pani Edyty jako młodej osoby okazał się bardzo wysoki.
Postanowiliśmy pomóc i dodatkowo wspomóc Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Puławach i opłacić FV za leczenie.
OSTATNIA FV