Kiedyś wrzucaliśmy ogłoszenie grzecznościowe w sprawie adopcji kotów, które przesłała nam Pani Klaudyna.
Niestety… zero odzewu.
Koty są cały czas dokarmiane przez tatę Pani Klaudyny, który poświęca kociakom dużo czasu – odwiedza je, dogląda.
…
Poproszono nas o karmę dla kociaków, oczywiście zgodziliśmy się pomóc.