86/2019


Zadzwoniła do nas Pani Teresa. Na jej posesję przybłąkał się kociak. Jest bardzo zaniedbany, a do tego posiada dużą „pręgę” na plecach – jakiś ślad po przeszłości. Nie wiadomo co się kociakowi stało, czy rana powstała z winy człowieka, pogryzienia czy innego nieszczęśliwego wypadku.

W każdym razie Pani Teresa postanowiła dać dom kociakowi, ale ze względu na swoją sytuację poprosiła nas o sfinansownie wizyty w lecznicy i leczenia kociaka. Oczywiście nie możemy odmówić, kociak jest naprawdę cudowny i przyjazny a pani Teresa nie wahała się ani chwili nad przygarnięciem go. Marzył jej się taki przyjaciel, no i wreszcie na siebie trafili, kociak nie będzie dłużej tułał się samotnie po ulicach i dostanie od Pani Teresy nowe lepsze życie 😊

Trzymajcie za niego kciuki a my dziękujemy pani Teresie za serce do zwierząt. W dobie okrucieństwa, obojętności ze strony wielu ludzi na los czworonogów, serca nam się radują gdy trafiamy na takich ludzi jak Pani!