Właściciel dostał szansę…. ponadto dostał od nas pomoc w postaci opieki weterynaryjnej oraz bud i linek. Byliśmy ciekawi jak wygląda sytuacja.
Na miejscu zastałyśmy miły widok. Budy skręcone, a w nich słoma. Psiaki na naszych 5-metrowych linkach. Miały dostęp do wody. Pies czarny (18-letni staruszek) po wizycie lekarza weterynarii z Baranowa pięknie ostrzyżony, pazury przycięte. Psiaki posiadają aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie.
Przy jednej budzie osłonka jest podniesiona czasowo, gdyż psiak nie mając nigdy do czynienia z budą nawet nie potrafił do niej wejść czy z niej wyjść przez osłonkę….
Mamy teraz tylko nadzieję, że właściciel dalej będzie utrzymywał takie warunki… dzisiejsza wizyta przebiegła bardzo pomyślnie. Właściciel zmienił do nas nastawienie – dziś po raz pierwszy się uśmiechnął, rozmowa także była przyjemna, bez krzywych spojrzeń, bez obaw i wątpliwości.