73/2019


Nowy kociak na pokładzie 😥 Poznajcie Bajkę (takie imię jej dziś nadaliśmy bo jest po prostu bajeczna!).

Kicia została znaleziona przez urlopowiczów z Warszawy na poboczu…w Kazimierzu Dolnym. Od razu została przewieziona do lecznicy przy ul. Norwida i tam przez najbliższe dni będzie przechodziła leczenie.

Wstępne badania wykazały świerzbowca i brak czucia w ogonie. Poza tym jest totalnie zarobaczona, ma także chore uszy i koci katar. Nie ma czucia w połowie ogona.

Prawdopodobnie kicia została potrącona przez samochód, jednak nie wykryto złamań. Prawdopodobnie brak czucia jest wynikiem urazu neurologicznego.

Dodatkowo, w moczu Bajki wykryto dziś krew. Będzie miała wykonane kolejne badania – pęcherza i nerek.

Weterynarze są dobrej myśli, kotka bardzo dużo śpi i odpoczywa, bywa charakterna ale i tak skradła serca wszystkich pracowników.

Ta kruszyna ma dopiero 4 miesiące, a doświadczyła już tylu cierpień…

 

Kochani, chcielibyśmy pochwalić się Wam, że jesteśmy dziś W BAJECZNYM NASTROJU! A co to oznacza? BAJKA MA DOM! 

Jesteśmy w szoku. Totalnym szoku. Nie umiemy powstrzymać łez wzruszenia, a od uśmiechania się będziemy mieć zakwasy! Ale od początku…

Spróbujemy napisać Wam wszystko krótko, ale nie wiemy czy się uda 😀 Bajka została znaleziona na poboczu drogi w Kazimierzu Dolnym. Zarobaczona, z kocim katarem, trzęsąca się od dokuczającego jej świerzbowca, z dziwnie wyglądającym ogonem który jak się okazało był bez czucia. Kicia została umieszczona w lecznicy na ul. Norwida gdzie przechodzi leczenie na nasz koszt. Bardzo martwiliśmy się o to czy uda się znaleźć dla niej dom. Mimo, że Bajka ma dopiero 4 miesiące, przeszła już tak wiele… dodatkowo dowiedzieliśmy się przed paroma minutami, że nieunikniona jest AMPUTACJA ogona. Na szczęście chyba ktoś nad nami czuwa.

Otóż wspaniała Pani Doktor z lecznicy przy ul. Norwida w Puławach, która opiekuje się Bajką i prowadzi jej leczenie, znalazła w swojej rodzinie osoby chętne zaadoptować ją. CUDOWNIE! A czy może być jeszcze lepiej? Czytajcie dalej!

Dostaliśmy informację, że w dniu dzisiejszym nasza Fundacja kończy finansowanie leczenia Bajki. Przyszła rodzina adopcyjna Bajki uznała, że chce opłacić amputację ogona i pozostałą część leczenia jaka czeka kotkę. Chyba pierwszy raz zostawiliśmy postawieni w takiej sytuacji… jesteśmy w szoku. Nie możemy wyjść z podziwu, że trafiliśmy razem z Bajką na tak cudownych ludzi.

DZIĘKUJEMY w tej chwili to za mało…

Bajkę czeka jeszcze długie leczenie, będzie musiała dojść do siebie po zabiegu amputacji. Jednak gdy tylko będzie w nowym domu – klasycznie damy Wam znać i pochwalimy się zdjęciami