Gmina Puławy. Dostaliśmy zgłoszenie o jednej z posesji niedaleko Puław. Jak widać po zdjęciach, nie było zbyt dobrze…
Za pierwszym razem na miejscu nie zastaliśmy właściciela, jednak poinformowaliśmy sąsiada o sprawie i ten obiecał przekazać informacje. Okazało się, że właściciel psa jest starszą osobą, niezamożną i nie posiada telefonu, jednak według sąsiada psu nigdy nie brakuje jedzenia, po zdjęciach widać że psiak jest odkarmiony bardzo ładnie.
Dziś zajechaliśmy ponownie na posesję i zastaliśmy właściciela a także o dziwo nową budę. Byliśmy zaskoczeni bo planowaliśmy zaproponować pomoc panu i jego psu, właśnie w postaci nowej budy, za którą byśmy zaplacili. Mężczyzna powiedział, że gdy tylko doszły go informacje o naszej wizycie, wziął się w garść i zbudował budę sam. Chce sobie radzić bez naszej pomocy. Może nowa buda wizualnie nie wygląda wspaniale, ale nie oczekujemy czerwonych dywanów. Buda jest z jednej strony ocieplona styropianem, jest szczelna, posiada daszek. W środku leży chodniczek, chociaż zdaniem właściciela pies i tak często śpi poza budą a w domu się nie odnajduje. Buda jest usytuowana teraz pod budynkiem gospodarczym gdzie nie ma mocnego wiatru, pies nie stoi już na środku podwórka. Posesja jest lekko zagracona miejscami, więc właściciela czeka drobne sprzątanie w asyście sąsiada. Psu jednak nic nie zagraża.
Psiak wabi się Reksio i ma ok. 10 lat. Jest fajnym psiakiem, bez cienia agresji. Wizualnie jest zadbany, nie ma kołtunów, nie widać po nim oznak żadnej choroby. Dostał od nas w prezencie piłkę, a na dniach przekażemy mu także 5-metrową linkę. Według właściciela psiak jest puszczany z łańcucha mimo, że posesja nie jest ogrodzona, ale pies się pilnuje. Pan jest z nim związany.