77/2019


Zazwyczaj naszymi podopiecznymi zostają psy i koty, bywały konie a nawet jeże, ale po raz pierwszy od dawna mieliśmy pod opieką ptaka. Niestety – mieliśmy.

Dostaliśmy dziś telefon od dwójki młodych ludzi – Natalii i Kuby, którym serdecznie dziękujemy za godną podziwu postawę. Podczas spaceru po Skwerze Niepodległości w Puławach ich pies wyniuchał w trawie ptaka. Zabezpieczyli go, a my w przeciągu paru minut byliśmy na miejscu z transporterem i zawieźliśmy maleństwo do lecznicy.

Niestety… mimo podanego leku sterydowego, ptaszyny nie udało się uratować, było za późno… Prawdopodobnie otruł się czymś… nie było szans 🙁