Jakiś czas temu postanowiliśmy pomóc pewnej kobiecie, która mieszka na osiedlu naszej Karoliny. Pani Ewa jest osobą niezamożną, utrzymuje się jedynie z bardzo niskiej renty, jest po dwóch zawałach i udarze ale mimo to dzielnie sobie radzi. Nigdy nie prosiła nikogo o wsparcie ale tym razem postanowiła zrobić wyjątek – poprosić nas o wsparcie karmą jej kotów. Nie zawsze stać ją na dobre jakościowo jedzenie dla swoich pociech. Pani Ewa bardzo często odmawia sobie różnych rzeczy, ale dla zwierząt jest w stanie poświęcić i zrobić wszystko, ma do nich wielkie serce <3
Parę dni temu karma doszła do Pani Ewy i jej dwóch pociech (na zdjęciu udało się złapać tylko jedną) Stokrotki i Psotki. Kotki zostały przygarnięte przez Panią Ewę z dworu. Według kobiety kotki były w bardzo złym stanie gdy do niej trafiły, z kocim katarem, wychudzone. Dzięki wspaniałemu sercu pani Ewy teraz są okazami zdrowia, a dzięki nam mają spory zapas dobrej karmy.